Zajawka Wyniki
Uwaga. Przeglądasz artykuł starszy niż rok – informacje w nim zawarte mogą być nieaktualne

Oświadczenie Enea S.A. w sprawie artykułu «Oferta Sasina "nie jest satysfakcjonująca". Grupa Enea z ogromną stratą» autorstwa Jacka Frączyka, opublikowanego 14 września przez Business Insider Polska

W artykule pojawiły się nieprawdziwe informacje oraz nadinterpretacje i błędnie wyciągnięte wnioski z transparentnych mechanizmów biznesowych, które mogą wprowadzać w błąd uczestników rynku kapitałowego i przyczyniać się do nieobiektywnego budowania poglądów i analiz, a nawet decyzji inwestorskich o zwiększonym poziomie niepewności.

Istotnym błędem jest zakwalifikowanie LW Bogdanka jako podmiotu, który ma znaleźć się wśród aktywów węglowych Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE).

Przygotowania w Grupie Enea do wydzielenia aktywów węglowych do NABE weszły w finalną fazę i nigdy nie obejmowały LW Bogdanka.

Całkowicie nieprawdziwe, krzywdzące i godzące w Spółkę oraz jej otoczenie biznesowe jest stwierdzenie o rzekomej stracie, którą poniosła Grupa Enea na spekulacjach walutowych.

Enea S.A. jest spółką giełdową działającą odpowiedzialnie i transparentnie na rynku kapitałowym. Kieruje się najwyższymi standardami bezpieczeństwa transakcji i współpracuje jedynie z w pełni wiarygodnymi podmiotami.

Wszystkie transakcje walutowe są zawierane wyłącznie w celu zabezpieczenia ekspozycji na ryzyko walutowe związane z zakupem uprawnień do emisji CO2, które są notowane w EUR i służą zabezpieczeniu poziomu marży na wytwarzaniu energii elektrycznej. Wykazane w sprawozdaniu okresowym Spółki, kwoty dotyczą śródrocznych wycen terminowych kontraktów walutowych do rynku i wynikają z wahań kursów walut. Nazwanie tego typu działalności spekulacją walutową jest nieuprawnione i krzywdzące.

Jako spółka giełdowa, Enea S.A. jest zobligowana do informowania rynku o istotnych transakcjach rynkowych, a dodatkowo informuje uczestników rynku bardzo szczegółowo: o wynikach finansowych, operacyjnych oraz o działaniach biznesowych i ich skutkach dla kondycji finansowej Spółki i Grupy Kapitałowej. Dlatego całkowitą nieprawdą jest, że Enea S.A. prowadziła transakcje walutowe, które przyniosły straty. Przedstawiona nieprawdziwa informacja ma charakter manipulacji, godzi w wizerunek Spółki oraz podważa jej wiarygodność biznesową i może być przedmiotem działań prawnych, których celem będzie ochrona dobrego imienia i sprostowania bezpodstawnych i błędnych wniosków.

Całkowicie nieuprawniona jest również teza, że Enea odrzuciła ofertę Skarbu Państwa w związku ze sprzedażą akcji Lubelskiego Węgla Bogdanka. Proces sprzedaży akcji Bogdanki Skarbowi Państwa został zainicjowany podpisaniem listu intencyjnego tej sprawie w czerwcu 2022 r. i nadal trwa. Potwierdza to m.in. raport bieżący Spółki nr 38/2023 z 13 września br. w sprawie zamiaru ujęcia w skonsolidowanym sprawozdaniu finansowym za I półrocze 2023 roku jednorazowej operacji o charakterze księgowym, który w swojej treści jednoznacznie wskazuje, że proces nie został zakończony i wymaga dalszych negocjacji.

Zasady, dobre praktyki, a nade wszystko przepisy tworzące podstawy komunikacji giełdowej wymagają wyraźnej i jednoznacznej informacji o zamknięciu, zaprzestaniu lub odrzuceniu danego procesu transakcyjnego. Komunikacja Spółki z rynkiem w tej sprawie jest przejrzysta, jednoznaczna i nie zawiera sformułowań, które uprawniałyby do takiego zrozumienia komunikatu przy choćby podstawowej wiedzy dotyczącej funkcjonowania rynku kapitałowego.

Nadinterpretacja zdarzeń giełdowych jest niedopuszczalna i wprowadza wyłącznie dezinformację oraz ryzyko niewłaściwego zrozumienia sytuacji przez uczestników rynku. W wielu przypadkach może prowadzić do decyzji inwestorskich przynoszących negatywne skutki i konsekwencje dla inwestora, który zaufał błędnej „analizie” oraz interpretacji medialnej.

Dodatkowa sugestia, że strony „targują się obecnie o cenę Bogdanki” sprowadza naturalny i transparentny proces transakcyjny dotyczący podmiotu giełdowego do niskiego poziomu istotności, a nawet trywializuje go, pokazując, że cele artykułu opublikowanego przez Business Insider Polska są dalekie od rzetelności oraz zrozumienia zagadnień biznesowych. Wynikają ze złej woli lub braku profesjonalizmu i poddają w wątpliwość wiarygodność podmiotu publikującego przytaczane informacje.